Kolczyki w znanym stylu mniejsze nieco od poprzedników. Rozmiar i kolor na życzenie Heleny :) Muszę przyznać, że połączenie granatu z fuksją bardzo przypadło mi do gustu. Myślę,że skuszę się na powtórzenie tej kolorystyki z użyciem większych kryształów, żeby lepiej uwidocznić to ciekawe połączenie. Może jeszcze dorzuciłabym do tego trochę Vintage Rose..
Naszyjnik z kolczykami wg pomysłu drogiej Kasi D. Do zamówionych koralików w kolorze Rose Gold dobrałam kryształki Vintage Rose, a całość zawiesiłam na srebrnym łańcuszku. Myślę, że mimo aż 21 kryształów Swarovski'ego całość nie jest przesadzona czy nachalna. Z pewnością jednak nie jest to biżuteria "na co dzień" :)
Znana już bransoletka w obiecanej wcześniej, matowej wersji. Teraz bez kolczyków, gdyż te powstały dużo wcześniej, a bransoletka ma być uzupełnieniem kompletu. Koraliki Matte Grey, kryształki Sapphire i Volcano.
A w tak zwanym "międzyczasie" powstały kolczyki na sztyftach z szafirowymi kryształkami Swarovski Rivoli. Nie tak małe, po obszyciu koralikami w kolorze niklu mają ok.1,5cm średnicy.Znajdą się chętni? Wg stylistów DDTVN niebieski to hit nadchodzącego sezonu.. ;)
Brat bliźniak naszyjnika, który pojawił się na blogu w zeszłym roku. Nie jest identyczny, ale w tych samych kolorach- czerni i aluminium. Poprzednik znalazł właściciela dopiero w zeszłym tygodniu, ten powstał na specjalne życzenie koleżanki z pracy. Mam nadzieję, że spełni jej oczekiwania.
Wiem, wiem.. smutne zdjęcia, ale musicie mi wybaczyć, robiłam je przed 7.00 rano, a na niebie wisiały grafitowe chmury.. Bransoletka wyjątkowo bez użycia koralików Toho, ale za to obfitująca w kryształy Swarovski w kształcie briolette. Kryształy nawleczone na czarny satynowy sznurek, rozdzielone supełkami. Jako "wisienka na torcie" kokardka z czarnej aksamitki, zapięcie typu toggle ze srebra. Wzór bransoletki podpatrzyłyśmy z Kasią D.(obecną jej posiadaczką)na nadgarstku pewnej hiszpanki, solistki-wokalistki :)
Wzór nie jest nowością, jednak wciąż nieźle się prezentuje :) Tym razem ozdobi uszy i nadgarstek mojej sąsiadki. Po raz pierwszy bransoletka i kolczyki razem. Kolczyków wykonałam już kilka par, bransoleta w tych kolorach jest druga. Pierwsza wykorzystywała zarówno koraliki błyszczące (kolor hematite) jak i matowe (matte grey). Ta jest w całości błyszcząca, a kolejna- cała matowa (z wyjątkiem kryształów oczywiście) czeka w kolejce.
Kolejne spinki do włosów, tym razem nie do pary. Sposób na wykorzystanie pojedynczych kryształów, które niewykorzystane zalegają w pudełku. Córki zachwycone :)
Ta wersja kolorystyczna jest uzupełnieniem wcześniej powstałego kompletu- kolczyków i wisiorka. Efekt zorzy polarnej na koralikach w rzeczywistości nie jest aż tak wyrazisty jak na zdjęciu.
Taak, to chwytliwa nazwa.. Mam nadzieję, że sama bransoletka jest ładniejsza niż tytuł tego posta. Forma prosta, klasyczne kulki w wersji koralikowej (metaliczne odcienie złota i pomarańczu, rozdzielone czarnym koralikiem). Do tego srebrne wykończenie z ażurową, czarną przywieszką. Spójrzcie: