Takie oto rzeczy można znaleźć w moim ogródku. Mam na myśli mech.. A kolczyki to efekt uboczny pracy nad biżuterią z poprzedniego wpisu. Trochę zostało materiału, trochę wolnego czasu i kolejna wersja czerwonego wina (dla kontrastu i ożywienia Galerii na zielonym mchu) gotowa. Zapraszam, do zakładki 'Od ręki"!!
Ps. Jeśli koraliki wydają Wam się granatowe czy też niebieskie to może być kwestia ustawień monitora. Zapewniam, że u mnie są jak najbardziej grafitowe!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz