Księżyc w pełni, ja po Szeherezadzie, na stoliku czeka grzane wino..ale najpierw trójkątne kolczyki w wiosennych, dziewczęcych barwach. (zdjęcia na mało wiosennej choince :)
I jeszcze skromny, subtelny naszyjnik na życzenie kolegi z Gdańska- prezent dla narzeczonej. Minimalizm "pełną gębą"..
W planie kolczyki do kompletu. Dobrej nocy!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz